Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna

Przyzwyczajanie do ogłowia i siodła, wsiadanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna ->
Autor Wiadomość
Kutasicek
Administrator



Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:48, 21 Mar 2009    Temat postu: Przyzwyczajanie do ogłowia i siodła, wsiadanie

19.03.09r.
Siwy zrobił się żółty. Wyciągnęłam do z boksu i zabrałam się do czyszczenia. Trwało to bardzo długo bo nie mogłam tego doczyścić O.oo Wzięłam w końcu szlaufa, szampon i wyszorowałam go. Wysuszyłam go potem w pół godziny odkurzaczem. Odwiązałam i poszłam na halę. Puściłam go, żeby sobie pochodził a sama zajęłam się montowaniem zabawki do wędzidła. Nie chciało się przyczepić. Gdy się udało gwizdnęłam na ogiera który od razu przyleciał. Założyłam mu ogłowie i przypięłam uwiąz. Bawił się zabawką i żuł wędzidło. Potem puściłam go i poganiałam po hali. Następnie Choleryk się wytarzał..... widziałam... Zostawiłam go w boksie w ogłowiu na parę godzin.
20.03.09r.
Dzisiaj w końcu sobota... Zwlokłam się z łóżka i wygoniłam klacze na pastwisko. Ogiery powypuszczałam na padoki. Zostawiłam tylko Sherlocka. Bardzo fajnie zachowywał się wczoraj z tym ogłowiem, zdecydowanie lepiej od De Primy. Od razu je zaakceptował. Dzisiaj trochę lonżowania. Założyłam mu ogłowie. Chętnie je przyjął. Potem pas i wypinacze, żeby powoli pracował nad mięśniami szyi. Na maneż. Najpierw stęęp. Żwawo bo spał. Szedł ładnym krokiem, opuścił główkę, akcentował nogami. Potem bat i do kłusa. Ściągnęłam go na mniejsze koło. Szedł świetnie. Potem zmieniłam stronę i znowu kłus. Następnie galop. Po treningu rozstępowałam go w ręku.
21.03.09r.
Przyszedł czas na siodełko. Było wyjeżdżone, Talizman przecież w nim chodził. Po założeniu ogłowia położyłam mu je delikatnie na grzbiecie. Nie bał się. Delikatnie zapięłam popręg i na maneż. Postępowałam z nim w ręku. Po rozgrzewce zakłusowałam, także w ręku. Potem dociągnęłam mu popręg i dopiełam wypinacze. Następnie lonża. Stępem dookoła. Szedł bardzo ładnie, nie zwracał uwagi na sprzęt. Potem kłusik. Zmieniłam strony i stęp, kłus, galop. Chodził naprawdę rewelacyjnie.
22.03.09r.
Wsiadanie. Ten wielki dzień... Ściągnęłam brudasa z pastwiska. Wyszorowałam go zgrzebłem i osiodłałam. Poszłam na maneż razem z Cuxą. Założyłam toczek i stanęłam na schodkach. Cuxa podprowadziła ogiera. Położyłam się na nim bardzo delikatnie. Na początku był spięty, jednak później przyzwyczaił się do zaistniałej sytuacji. Ruszyłyśmy stępem. Gdy poczułam się pewnie usiadłam w siodle. Na przemian używałam łydek. Szło mu świetnie. Potem Cuxa oddała mi wodzę. Po 20 minutach stępa dałam mu sygnał do kłusa. Ku mojemu zdziwnieniu ruszył całkiem spokojnie i nawet nie przechodził do stępa !
23.03.09r.
Galopy... Dzisiaj nie był usyfiony. Lał deszcz więc konie stały w boksie. Osiodłałam go i poszłam na halę. Wsiadłam na niego delikatnie i ruszyłam stępem. Szedł żwawo, nie bał się, był rozluźniony. Potem kłusik. Trzymałam go na kontakcie i uspokajałam głosem. Anglezowałam też bardzo powoli. Po chwili uspokajał się. Zmieniłam strony. Po rozgrzewce galopy. Bardzo ładnie mu to poszło. Poszedł na dobrą nogę, świetnym tempem. Potem druga noga... do stajni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna -> Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin