Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna

Skoki LL

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna -> Boks 6
Autor Wiadomość
Roselle




Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:55, 22 Mar 2009    Temat postu: Skoki LL

Stwierdziłam, że czas zacząć pożądniejszy trening. Na razie damy spokój z jazdą na oklep bo już mnie wszystko boli xp
Poszłam więc do stajni. Wszystkie klacze wystawiły łebki. Pogłaskałam kazdą z nich i podeszłam do Ligii. Klacz od razu zajrzała mi do kieszeni. Pogłaskałam ją i dałam smakołyka. Następnie zaczęło się czyszczenie. Klacz nie była bardzo usyfiona więc już po chwili jej sierść odzyskała metaliczny połysk.
Poszłam teraz do siodlarni. Przyniosłam siodło, czaprak i ochraniacze. Ogłowie sobie darowałam, bo wiedziałam jak klacz zareaguje na wędzidło. Po wczorajszej próbie założenia wędzidła prawie zostałam skopana i mam wspaniały siniak na ramieniu od ząbków Ligii.
Klacz niechętnie dała sobie założyć siodło, jednakże nie robiła większych problemów. Do jej kantarka sznurkowego doczepiłam linkę w taki sposób aby tworzyła wodze. Założyłam jeszcze ochraniacze i możemy iść na halę.
Kiedy otworzyłam drzwi stajni okazało się, że pada deszcz. Zaklęłam i truchtem popędziłysmy na halę. Gdy dobiegłyśmy, całe byłyśmy mokre.
Weszłam do środka. Na szczęście ułożyłam już wczesniej przeszkody. Ustawiłam Ligię na środku placu. Wlazłam na nią ze schodków, podciągnęłam popręg (na co Ligia zareagowała kuląc uszy i próbując dziabnąc mnie w nogę), poprawiłam strzemiona i mogłyśmy zacząć rozgrzewkę.
Na początek oczywiście stęp. Zrobiłysmy sobie slalom między przeszkodami, nakreśliłysmy kilka wolt. Nastepnie dałam klaczy lekki sygnał do kłusa. Ligia owszem, zakłusowała, ale wcześniej musiała pokazać jaka-to-ona-nie-zadowolona i strzeliła z zadu. Zadziwiające ile może zdziałać spotkanie z Panem Palcatem Smile
W kłusie zrobiłyśmy równiez kilka wolt. W półsiadzie przejechałyśmy serpentynę. Klacz dobrze reagowała na pomoce, nie musiałam jej zbytnio zachęcac do skręcania czy przyspieszania.
W końcu nadszedł czas na galop. Usiadłam w pełnym siadzie, zmieniłam położenie łydek i w rogu ujeżdżalni dałam Ligii sygnał do galopu. Klacz bardzo delikatnie zagalopowała ale mocno przyspieszała. Przytrzymałam ją lekko i klacz przystopowała. Spokojnym, równym tempem zrobiłyśmy pięć kółek w jedną i pięć w drugą stronę. Nastepnie dałam klaczy chwilę wypoczynku. W tym czasie, popatrzyłam na przeszkody i jeszcze raz powtórzyłam w myślach kolejność przejazdu:
1. stacjonata 50cm
2. oxer 60cm
3a. stacjonata 50cm
3b. tripplebarr 50/60/70cm
4. rów z wodą (zwykła plandeka) 90cm
5. oxer 70cm
6. doublebarr 60/70
Zebrałam więc wodze. Klacz nerwowo machnęła ogonem ale przyjęła kontakt. Zakłusowanie na prostej. Następnie zagalopowanie na łuku.
Najecałyśmy spokojnym galopem na pierwszą przeszkodę. Ligia gdy tylko ją zobaczyła, wyżej uniosła głowę i chciała się wyrwać dzikim galopem. Czułam tę moc xp Musiałam mocno trzymać klacz. Brak wędzidła mi w tym nie pomagał. Zrobiłam więc wolte, drugą, trzecią az klacz nabrała właściwej prędkości. Najechałyśmy jeszcze raz. Teraz mocniej ją przytrzymałam. Udało nam się pokonac stacjonatę ale teraz jedziemy na okser. Tutaj na czysto. Po przeszkodzie ostro ścięłyśmy zakręt i najechałyśmy na szereg. Pierwsza stacjonata poszła bez problemu lecz niestety zamiast 2 foulee zrobiłyśmy 3 i w efekcie strąciłyśmy najwyzszy drąg. Przy najeździe na rów, zwiększyłam tempo galopu. Klacz ładnie się wyciagnęła. Ale co to? Zamiast skoczyć, Ligia odmówiła skoku. Skarciłam ją i najechałyśmy jeszcze raz. Zdecydowanie naprowadziłam ją na przeszkodę. Mocniej zadziałałam łydkami i nie pozwoliłam Ligii wyminąć rowu. Klacz skoczyła. Bardzo ładnie wyciągnęła się nad przeszkoda i na całe szczęście nie nadepnęła na plandekę xp
Znów musiałam zwolnić tempo. Ligia niechętnie to zrobiła iwęc na oxer najechałysmy nieco za szybko. Klacz tylko puknęła drążek ale nie strąciła go. Ostatnia przeszkoda był doublebarr. Wyrównałyśmy tempo i udało się nam skoczyć przeszkode na czystko a nawet ze sporym zapasem Smile
Pochwaliłam klacz i zwolniłam ją do stępa. Ligia była cała spocona. W sumie nie dziwię się jej- pierwszy taki parkur Smile
Rozstępowałam ją. Następnie zsiadłam, podciągnęłam strzemiona aby nie uderzały ejj po bokach gdy będziemy iść do stajni. Poszłyśmy w stronę domu Smile
W boksie ściagnęłam Ligii siodło, ochraniacze i odwiązałam linkę od kantara. Przykryłam ją derką aby się nie przeziębiła. Dałam jej jabłko i posiedziałam jeszcze przez dwie godziny z moimi końmi zanim pojechałam do domu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.skansen.fora.pl Strona Główna -> Boks 6 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin